Każdy rodzic chce zapewnić swojej pociesze jak najlepsze dzieciństwo oraz piękne wspomnienia. Nikt nie jest jednak idealny. Często popełniamy błędy, przez które później mamy wyrzuty sumienia. Istnieje jednak kilka kwestii, których uświadomienie i zaakceptowanie może pozytywnie wpłynąć na to, jak swoje wczesne lata będą wspominać nasze dzieci.Niejeden rodzic, który w trudnej sytuacji zachował się inaczej niż by tego chciał, przeżywał z tego powodu niemały stres. Chcemy mieć ze swoimi dziećmi głębokie więzi, które utrzymają się również wtedy, gdy te opuszczą rodzinne gniazdo i założą własne rodziny. Nie ma jednak powodów do paniki. Każdy popełnia błędy, jednak możemy równoważyć je chwilami, w których okazujemy dziecku bezwarunkową miłość i akceptację.
Każde dziecko jest inne
To oczywiste, ale niezwykle często o tym zapominamy. Choć wszyscy dobrze wiemy o tym, że dzieci rozwijają się w różnym tempie i mają predyspozycje do różnych zajęć, bardzo łatwo jest wyrobić sobie nawyk porównywania. Nic w tym dziwnego, skoro sami zazwyczaj byliśmy w ten sposób wychowywani.Warto jednak spróbować przełamać w sobie ten nawyk, a mowa szczególnie o porównywaniu do siebie rodzeństwa – to najprostsza droga do zachwiania relacji między nimi. Dziecko, które czuje, że konkuruje ze swoim bratem lub siostrą o uznanie rodziców zaczyna postrzegać swoje rodzeństwo jak rywali.Dla rodziców uznanie odmienności dzieci jest trudne, zwłaszcza jeśli np. jedno spełnia ich oczekiwania i podziela ich wizję świata, a drugie zupełnie się im sprzeciwia. Warto w takiej sytuacji skierować swoją uwagę na relację i zastanowić się, które nasze zachowania będą jej służyć i wzmacniać, a które oddzielą nas od dziecka.
Bycie sobą
Nieskrępowany normami społecznymi malec, całym ciałem wyrażający siebie wywołuje czasem przerażenie u rodziców. Małe dzieci, które dopiero przechodzą proces socjalizacji jasno i wyraźnie komunikują swoje granice, są też do bólu szczere. Mogą więc okazywać gniew lub wyraźne niezadowolenie w sytuacjach, kiedy są do czegoś zmuszane, np. gdy w trakcie spotkania rodzinnego ktoś bez pytania weźmie je na kolana lub podniesie. W takich momentach oczekiwania innych ludzi oraz potrzeby dziecka ścierają się ze sobą. Jeśli dziecko mimo protestów jest zmuszane do niechcianych interakcji z innymi, otrzymuje komunikat, że nie powinno być sobą. Podobnie jest w sytuacjach, kiedy rozentuzjazmowany maluch jest notorycznie uciszany przez opiekunów.Oczywiście, niezbędne jest znalezienie w życiu balansu i nauczenie dziecka, że ma prawo mieć swoje opinie, potrzeby i granice, jednak takie samo prawo przysługuje wszystkim innym ludziom. Właśnie dlatego nie zawsze możemy robić to, na co mamy ochotę, ale też nie musimy robić wszystkiego, czego oczekują od nas inni ludzie i możemy dzięki temu być naprawdę sobą.
Rola pasji w życiu
Dzieci często mają tzw. “słomiany zapał”. Samo to określenie używane jest jednak zazwyczaj w kontekście negatywnym. W czasach kiedy cenione jest dążenie do ideału i bycie najlepszym, ciągłe porzucanie dotychczasowych aktywności i próbowanie nowych wydaje się złym pomysłem.– Pasja to siła, która motywuje nas do działania i rozwoju. Naszym obowiązkiem jako dorosłych jest wspieranie dzieci zarówno w stałych zainteresowaniach, jak i tych, które pojawiają się i przemijają. Pokazujemy w ten sposób, że dobrze jest szukać swojej własnej drogi –radzi Paulina Żaczyk, Kierownik Marketingu Coccodrillo.W rzeczywistości młodość to najlepszy czas na sprawdzanie różnych opcji i poszukiwanie swojej drogi. Dopóki czegoś nie spróbujemy, nie wiemy czy mamy do tego predyspozycje ani czy sprawia nam to przyjemność. Właśnie dlatego “słomiany zapał”, na który tak często narzekają rodzice jest w gruncie rzeczy czymś dobrym i świadczy o ciekawości dziecka.Dzieciństwo to piękny okres, a rolą nas, dorosłych, jest sprawienie aby nasze pociechy wspominały go z uśmiechem na twarzy. Dlatego z okazji Dnia Dziecka życzymy wszystkim Dzieciom, aby były sobą, nie bały się wyróżniać, szukały swojej drogi, przekraczały granice i spełniały marzenia.