Jak wspierać i pielęgnować wrażliwość dziecka?

Jak wspierać i pielęgnować wrażliwość dziecka?

Mówi się, że nasze czasy nie sprzyjają ludziom wrażliwym i że wrażliwe dzieci będą miały w życiu ciężko. Czy tak jest w istocie? A może – zamiast próbować „odwrażliwiać” dzieci, powinniśmy je raczej wzmacniać?

Najpierw zastanówmy się, czym byłby świat bez wrażliwości. Zapraszam do krótkiego ćwiczenia: zamknij oczy i przywołaj najpiękniejsze chwile swojego życia. Jedną może dwie. Zobacz, poczuj, przypomnij sobie emocje. A teraz zastanów się nad tym, co na co dzień daje ci najwięcej radości, siły, wzmocnienia. W jaki sposób się relaksujesz, co oglądasz i czego słuchasz. Pewnie jest ci teraz dość przyjemnie, bo pojawiły się dobre wspomnienia, a może zapowiedź czegoś, po co zaraz z przyjemnością sięgniesz. Nie chcę cię wyrywać z tego błogostanu, chcę tylko sprawdzić – jak wiele z tych myśli i doznań zawdzięczasz wrażliwości? Swojej i innych ludzi?

Więcej z życia

Czasem słyszy się, że wrażliwość to słabość, że trzeba się „zahartować”, uodpornić, że życie jest twarde i nie można się wszystkim przejmować. Tylko że „przejmowanie się wszystkim” to zachowanie, nad którym można pracować, np. ucząc się oddzielać sprawy, na które mamy wpływ od tych, na które wpływu nie mamy.

Wrażliwość jest cechą wrodzoną, wynika ze składowych temperamentu, z którym człowiek przychodzi na świat i którego nie może się „pozbyć”. Jest jak kolor oczu – niezmienna. Oczywiście można założyć kolorowe soczewki kontaktowe, ukrywać oczy za ciemnymi szkłami okularów słonecznych, ale barwy tęczówki zmienić się nie da. Ani pozbyć wrażliwości… Wrażliwość pozwala więcej dostrzegać, mocniej odczuwać, daje impuls do działania.

Traktowanie wrażliwości jako słabości i wady, powoduje jedynie wstyd i obniża samoocenę. I nie ma uzasadnienia! Świat potrzebuje wrażliwych ludzi, to oni często popychają naprzód naukę, wzbogacają kulturę, inspirują, uzdrawiają, pomagają.

Prawdziwa odwaga

Wrażliwi ludzie mogą być jednocześnie silni. O wrażliwości, właściwie o „podatności na zranienie” (ang. vulnerability) słynna amerykańska badaczka Bréné Brown, mówi, że to właśnie z niej rodzi się prawdziwa odwaga. Odważny jest ten, kto się boi zranienia, ale podejmuje działanie. Ale żeby wrażliwe dziecko wychować na człowieka silnego, odpornego psychicznie, odważnego, skłonnego do podnoszenia się po porażkach, trzeba je samo przekonać, że jest wspaniałą osobą. Że jest wystarczająco dobre takie, jakie jest – nie musi się zmieniać, oblekać w pancerz, ukrywać swojej prawdziwej natury.

Wrażliwe dziecko potrzebuje uznania, szacunku, nieoceniania. Bez tego będzie się czuć wybrakowane, słabe, nawet żałosne. Nie przez swoją wrażliwość poczuje się nieszczęśliwe, lecz przez brak akceptacji ze strony najbliższych. To spotęguje jego poczucie niedopasowania, odrzucenia i wynikający z tego ból.

Ludzka reakcja

Zrozumiałe, że rodzice martwią się, jak wrażliwe dziecko poradzi sobie, jeśli w środowisku rówieśników spotka je hejt.

Hejt, bullying, prześladowanie to przemoc. Nie ma ludzi odpornych na przemoc, bo ona zawsze niszczy i zatruwa – nie tylko osoby nią dotknięte, ale także jej sprawców i obserwatorów, przyglądających się sytuacji. Jeśli zastanawiamy się, jak uodpornić wrażliwe dziecko na hejt, to trochę jakbyśmy się zastanawiali, jak kogoś uodpornić na oparzenia, rany albo stłuczenia. Nie da się. Trzeba starać się nie oparzyć, nie zranić ani nie potłuc, ale jeśli się to przydarzy, to będzie boleć. Każdego – i tego bardziej wrażliwego i tego rzekomo silnego. Hejt powoduje lęk, że zostaniemy odrzuceni. A człowiek – istota społeczna – ogromnie boi się, że zostanie sam.

Akceptacja, która wzmacnia

Gdy w grupie dzieci, nastolatków dochodzi do przemocy rówieśniczej, czyli sytuacji, w której jest prześladowanie i nierównowaga sił (silniejsi celowo wyrządzają krzywdę) – to jedyną skuteczną metodą działania jest pomoc udzielona przez dorosłych całej grupie. Podkreślmy – całej grupie.

To nie prześladowane dziecko ma się „uodpornić”, bo to nie jego wina, że ktoś je krzywdzi. I nie tylko odbiorca prześladowania potrzebuje pomocy, ale także osoba ją sprawiająca i obserwatorzy. To nie wrażliwość tu jest problemem, tylko przemoc.

Warto przy tym pamiętać, że prześladowana wrażliwa młoda osoba, dużo lepiej poradzi sobie z trudną sytuacją, jeśli będzie czuła, że ma w rodzicach pełne zrozumienie i wsparcie, że jest akceptowana i kochana. Ta wiara rodziców w dziecko zostaje z nim na zawsze, procentuje także w dorosłości.

W kryzysowej sytuacji wiele zależy od tego, jakie mamy zasoby, by poradzić sobie z wyzwaniem. Pozytywna samoocena, silne poczucie własnej wartości i sieć wspierających osób to wspaniałe bogactwo, z którego wrażliwy człowiek może czerpać swoją siłę.

W tej samej kategorii