Napady złości u dziecka są dla rodziców trudnym doświadczeniem. Dorośli odczuwają wówczas frustrację, zmęczenie i bezradność, zwłaszcza jeśli nie mają pomysłu, jak reagować na zachowanie pociechy. Czasem są tym zaskoczeni, mają wrażenie, że nic nie zapowiadało wybuchu histerii, której towarzyszy płacz, krzyk, rzucanie się na ziemię i tupanie. Podpowiadamy, jak uporać się z dziecięcą złością oraz jak pomóc dziecku i sobie.
Napady złości u dziecka – przyczyny
Nam dorosłym także dość często zdarza się wpadać w złość. Jednak tym, co odróżnia nas od dzieci jest sposób jej przeżywania. Wynika to z procesu socjalizacji i wychowania, które mamy za sobą. Znamy zasady i normy społeczne, staramy się ich przestrzegać także dlatego, że dbamy o nasz wizerunek. Dzieci nie mają jeszcze takiego doświadczenia. Wpadają w złość, ponieważ nie wiedzą, w jaki sposób inaczej można osiągnąć to, czego pragną lub nie mają możliwości poradzenia sobie z napięciem ciała. Następuje przyspieszenie rytmu bicia serca i oddechu, zaciskają się zęby i piąstki. Otoczenie nie daje tego, czego oczekuje maluch i następuje wybuch złości.
Intencje dziecka są proste – działać skutecznie, tak by osiągnąć pożądany stan. Im dziecko młodsze, tym ten mechanizm jest wyraźniejszy. Na przykład – dziecko prosi o nową zabawkę, co spotyka się z odmową rodzica. Maluch próbuje więc innego rozwiązania – krzyczy, tarza się po podłodze, piszczy, dlatego rodzice „dla świętego spokoju” kupują zabawkę. Tymczasem już wtedy pojawia się szansa dla rodzica, by pokazać i nauczyć dziecko, że krzykiem i wymuszaniem niczego nie osiągnie. Jednak żeby pociecha naprawdę to zrozumiała, rodzic musi być autentyczny i zadbać, by ta nauka opierała się na rozmowie, a nie na krzyku. To trudne zadanie, wymagające wiele cierpliwości i konsekwencji, jednak przynoszące dobre rezultaty. Już kilkulatek powinien dać się przekonać, że wybuchy złości są nie tylko wyczerpujące i nieprzyjemne dla niego samego, ale co najważniejsze – nieskuteczne. Bardzo często wybuch nie jest kaprysem, ale narzędziem w ręku dziecka, które działa. Zadaniem rodzica jest sprawienie, by przestało działać.
Napady złości – złość nie jest złą emocją
Ważne w pracy nad napadami złości jest zrozumienie i zaakceptowanie, że to uczucie samo w sobie nie jest złą emocją. To coś więcej niż stan, który należy bezwzględnie opanować. Co więcej złość jest potrzebna, pełni wiele istotnych funkcji. Odczuwanie złości w danym momencie jest informacją, że dana sytuacja nie wpływa na nas dobrze, że coś nam nie służy i trzeba to zmienić. Problem nie wynika więc z faktu samego odczuwania złości, ale ze sposobu jej wyrażania.
Napady złości u dziecka – jak reagować
Jeśli dziecko ma napad złości/wybuch, może on być przejawem tego, że dotychczas histeria zawsze działała, gdy czegoś dziecko chciało. Trzeba sobie wtedy uświadomić, że dziecko nie zawsze musi dostawać to, czego pragnie. Jako rodzice niejednokrotnie „przychylamy naszym pociechom nieba”. Pamiętajmy, że jeśli maluch nie dostanie wszystkiego, czego pragnie, a nawet nieraz poleją się łzy, nie oznacza, że jest nieszczęśliwy.
Sprawdź, co w tej sytuacji może zrobić rodzic.
- Zachowaj spokój, powstrzymaj swoją wybuchową reakcję, choć wymaga to dużo pracy i uważności.
- Trwaj przy swoim zdaniu, bądź konsekwentny.
- Jednoznacznie i krótko wyrażaj własne zdanie, mówiąc dziecku, że na coś nie wyrażasz zgody.
- Nie dyskutuj z dzieckiem w napadzie złości, tylko powiedź „porozmawiam z Tobą, gdy się uspokoisz”.
- Nie pozwalaj dziecku na bicie – odsuń się, odejdź, wyciągnij rękę ze słowem „stop”.
- Nie podgrzewaj już gorącej atmosfery, powstrzymaj się od komentarzy.
Dobry czas na rozmowę z dzieckiem następuje dopiero po napadzie złości. Dobrze jest wtedy wyjaśnić, dlaczego na coś nie wyraziliśmy zgody lub dopytać o przyczyny. Komunikat dla dziecka powinien być jasny, musi ono wiedzieć, dlaczego decyzja rodzica była taka, a nie inna. Choć jest to trudne, zadaniem rodzica jest zachowanie spokoju i nie popadanie w zniechęcenie przy kolejnych wybuchach złości u dziecka. Droga będzie tym trudniejsza, im dziecko częściej histerią osiągało swój cel.
Napady złości dziecka – jak sobie radzić
Praca z napadami złości u dziecka jest trudnym wyzwaniem, ale warto je podjąć ze względu na dobro swoje i dziecka. O czym pamiętać?
- Spróbuj zrozumieć dziecko i poznaj przyczyny wpadania w złość – łatwiej będzie pracować nad nimi w przyszłości.
- Podczas wybuchu złości nie skupiaj się na szybkim jej opanowaniu, a na pokazaniu, że ona nie działa.
- Zauważaj, doceniaj i chwal postępy dziecka, gdy podejmuje pracę nad szybszym uspokojeniem się lub podejmowaniem rozmowy.
Jeśli napady złości u dziecka nie ustępują, warto zasięgnąć porady psychologa dziecięcego. Czekanie „aż dziecko z tego wyrośnie” nie wystarczy. Niezwykle cenne jest natomiast dbanie o komunikację z dzieckiem. Specjalista pomoże poszukać przyczyny takiego zachowania, podpowie, z jakich sposobów warto skorzystać, udzieli wsparcia i umocni w podejmowanych działaniach. Praca nad emocjami okazuje się być trudna dla wielu rodziców, a specjalista jako osoba z zewnątrz może spojrzeć na sprawę bardziej obiektywnie. Co więcej niejednokrotnie praca z kimś obcym jest dla dziecka i dla rodziny prostsza. Rodzice mają wtedy okazję przeanalizować własne emocje, co jest kluczowe w pracy nad emocjami dziecka.
Anna Chmielewska
Nauczyciel dyplomowany, pedagog, terapeuta pedagogiczny, surdopedagog, terapeuta ręki. Posiada wieloletnie doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą, w tym z różnego typu zaburzeniami. Stosuje elementy Dialogu Motywującego i mediacji. Specjalizuje się w terapii pedagogicznej, technikach szybkiego zapamiętywania i uczenia się oraz w kinezjologii edukacyjnej.